Jakby to od was zależało i na wigilie przyszedłby jakiś „zbłąkany wędrowiec” to byście go przyjęli?
Tak
Chyba ta
No tak
Tak. Było by na pewno trochę dziwnie. Ale mogłabym się poświecić dla dobra drugiego. Chociaż kiedyś sobie myślałam o takiej sytuacji, no i moja wyobrsznia za daleko mnie poniosła, bo dostrzegłam ryzyko, że ten niby zbłąkany wędrowiec to mógłby być zwykły oszust, złodziej lub kryminalista xDDDDD. ALE CHCĘ WIERZYĆ, ZE JEDNAK LUDZIE NIE SĄ AŻ TAK OKROPNI i takie zdarzenie nie miałoby miejsca. Xd
Nie, bo przecież miejsce zgodnie z tradycją ma pozostać puste xD
(wyczujcie sarkazm)
Tak
Tak❤️
Nie
Szczerze ci powiem ze nie wiem
tak