Nie rozumiem właśnie ludzi,którzy szukają "leku" na złamane serce 🤔 ja zawsze kieruję się tym żeby zrobić wszystko ale dosłownie wszystko co się da żeby uratować relacje,wtedy jeśli pomaga to się cieszysz, że dałeś radę, że dzięki Tobie to dalej trwa i naprawisz/budujesz dalej ale jeśli robisz wszystko co możliwe i to dalej tylko Ty się starasz o to by był np spokój czy szacunek między wami albo cokolwiek innego żeby wróciło do normy a druga strona ma to gdzieś i robi dalej to co robi to mi z miejsca zapala się lampka i jasno widzę, że kurde zrobiłem wszystko co się dało a tu dalej jest syf więc nie zostaje nic innego jak darować sobie i odejść.. Im szybciej zrozumiesz, że ktoś jest toksyczny i zależy mu tylko na kłótniach aferach bo tym żyje i lubi atencje bo się dzieje dużo złego to tym lepiej dla Ciebie 😊 mam za sobą dwa związki 4 letnie i jeden ponad dwu letni i za każdym razem ta taktyka zadziałała 😊 robiłem co się dało by tylko było dobrze ale jak widziałem, że tylko mi na tym zależy to po co się męczyć? Tym bardziej, że zaraz po moim odejściu pojawiali się nowi także wiem ile te uczucia były warte xd nie warto się zadręczać,lepiej żebyś miał/a czyste sumienie, że wszystko co możliwe było przez Ciebie zrobione niż żebyś żałował,że jednak mogłeś coś zrobić a nie zrobiłeś i tego kogoś straciłeś 😊 z czystym sumieniem zupełnie inaczej się żyje,nie ma tej tęsknoty ani żadnych wyrzutów, że teraz ktoś inny zajmuje Twoje miejsce 🤷 skoro ktoś Ciebie zdradzał, oszukiwał czy traktował bez szacunku to następna osobę też będzie albo trafi na kogoś kto zrobi to samo jej 🤷 nie ma co się pocieszać,szukać leku czy załamywać się,trzeba zrozumieć jak wygląda sytuacja,zrobić wszystko co się da i mieć czyste sumienie bo gdzieś na tym świecie czeka ktoś kto to doceni, że grasz fair a ci co to olewali trafia na podobne brzydkie charaktery 👊 dobranoc!

View more