Witam ślicznie i serdecznie! ^^ Pytanie oczywiście utonęło w bezkresnym morzu ShoutOutowego gówna w mojej skrzynce pytań i w sumie dopiero teraz je odkopałam.
U mnie wszystko w porządku. Ptaszyska żyją, cała piątka ma się dobrze i doprowadza mnie do szału i skrajnej rozpaczy momentami. Ciekawi mnie bardzo ich reakcja na kota, którego zamierzam niebawem nabyć. To będzie bardzo ciekawe doświadczenie dla nas wszystkich. XD
Studia też powolutku lecą, jak to na zdalnych - dzień dobry, obecna, odpalam lol'a, do widzenia - i tak to wygląda w większości przypadków, gdyż uniwerek, na którym obecnie studiuję jest tak denny, że ciężko dobrać odpowiednie epitety, aby to miejsce określić. Jedyne zajęcia, które naprawdę, naprawdę lubię to konwersatorium z łaciny z profesorem, który wykładał kiedyś na wydziale filozoficznym na Uniwersytecie Jagiellońskim, a los go przywiał do Kielc. Polubiliśmy się od pierwszych zajęć , kiedy okazało się, że mamy wspólnych znajomych wśród śmietanki profesorskiej w Krakowie. Jako jedyny czegoś wymaga i po prostu opowiada ciekawe rzeczy, których aż chce się słuchać.
50% prowadzących nie znoszę, co ewidentnie widać w moich dyskusjach z nimi. Moje wnętrzności trawi frustracja, ale jeszcze tylko dotrwać do czerwca i wracam na Jagielloński do kochanego Gołębnika...
Przepaść miedzy UJ'em, a UJK jest po prostu nie do przeskoczenia. Tam co chwila kolokwia, zaliczenia, egzaminy, prace roczne.... A tu? Napisz charakterystykę głównego bohatera książki x i będzie zaliczenie. Podaj mi przykład związku frazeologicznego i dostaniesz pięć... XD
To jest komediodramat.
View more