To jest glupie pytanie, ktorego bardzo nie lubię. Bo lubię konkrety, a ta cholerna tolerancja jest bardzo niekonkretna. Nikt do końca nie jest tolerancyjny, nikt tez do konca nie jest nietolerancyjny. Jak o tym myślę, to chujnia robi mi się w glowie
Jaka rzecz lub wydarzenie wpłynęły na Twoje życie tak bardzo, że bez niej/niego nie byłbyś/byłabyś w tym miejscu, gdzie jesteś obecnie?