Na pewno o tej samej ;) Nauczycielką byłą świetną. Podziękowałem jej za to po gimnazjum, bo umiała zainteresować matmą i przekazać jakąś wiedzę, a wiadomo w podstawówce jacy są uczniowie "ble matma na luj mi to fu won nie będę się tego gówna uczyć bo mi się nie przyda".
Gicik. Urodziny zaliczam do udanych.
Ta nowa Brzydula to jakaś porażka. Jeszcze brak Pshemka wcale nie pomaga w odbiorze...
Jestem przeciwny takim praktykom.
Moja silna wola nie istnieje...
Nie mam żadnego konkretnego.
O miłość trzeba długo walczyć, pielęgnować, i być cierpliwym. Zauroczenie jest krótkie - pojawia się znikąd i znikąd może zniknąć, nierzadko zostawiając po sobie dziury w sercu człowieka.
Sure.
W sumei chciałbym poznać kogoś takiego, miałbym sporo pytań...
No w podstawówce to był mega foch na Kowalową Dolińską za to, ale z biegiem czasu też uważam że nie miała nic złego na myśli i to w sumie fajne było.
Nie musi się rymować, grunt że Marta samo w sobie jest ślicznym imieniem.
Swoją drogą na mnie kiedyś matematyczka mówiła "Kamilek pingwinek" xD