Ostatnio dochodzi do takich absurdów, że ci właśnie uchodźcy korzystają z punktów usługowych (fryzjer, kosmetyczka)- po ukończeniu usługi pokazują dokument przekroczenia granicy świadczący o tym, że są uchodźcami i twierdzą, że im się w Polsce należy za darmo. Nie są to pojedyncze przypadki.
I co mam kurna z tym zrobić. Hę? Jestem jakimś rewolucjonistą? No dawaj, pewnie masz bardzo inteligentne argumenty. *Emotka fuckboya*