Jeśli chodzi o cmbyn to aktorzy w wywiadach często powtarzali, ze to miała być wakacyjna miłość bez żadnych dram związanych z ich orientacja. Wprawdzie nie oglądałam jeszcze filmu, ale wiem że niestety książka kończy się podobnie i rozmowa z ojcem jest chyba prawie identyczna jak w filmie.
Być moze ja zbyt gleboko to interpretuje albo aktor grający Elio pokazał miłość zbyt wiarygodnie - po prostu dla mnie to zupełnie nie przypominało wakacyjnej miłości która kończy wejście do pociagu. Serio. Strasznie mnie to rozczarowało