Hmm, chyba jest taki "narkotyk"
To mój skuter. Romet 727, wersja Elegance, rocznik 2007. Może i jest sfatygowany wizualnie, może nie jest najszybszy, psuje się dość często, ale skradł mój kawałek serca. Darzę go szacunkiem i miłością. Dziękuję mu, że dowozi mnie tam, gdzie chcę i o której chcę. Czasem może protestuje, ale wtedy odkręcam manetkę do końca i już nie ma nic do gadania. Wie z resztą, że ze mną nie jest lekko, ale daję mu, ile mogę, dokładając do niego nowe części.