Trzymam się diety konsekwentnie. Ale jak się okazuje trochę ponad 6 kg niedowagi oznacza spotkanie się z komentarzami "niedozywiona" "wygldasz jak anorektyczka" "cień człowieka" itp. Wiem jak jestem u swojego chłopca to nie mam zbytnio prawa do decyzji ile jem. Śniadanie albo robi mi chłopak albo ja nam robię pod jego kontrolą, obiad tak samo, kolacja też. Więc zatrzymuje mi się waga i trochę wiadomo że to też tłuszcz. Ale się tym nie martwię bo wiem że i tak schudne.