naprawdę kołobrzeg? jeju, najpierw mój ulubiony bloger a teraz ty hahah mam godzinę drogi tam. odwiedzasz czasem stare śmieci?
O, no to nawet blisko. Bywam tam, ale bardzo rzadko. Ostatni raz byłam w Polsce, nie licząc pobytów dosłownie 2 dniowych, chyba rok temu w lipcu po 2 letniej przerwie, ale mimo to jakoś mnie tam ciągnie. :p