opisz sylwestra
robiłam u siebie imprezę w domu, było 5 koleżanek z mojej klasy i jedna przyjaciółka od mojej koleżanki. wszystko zaczęło się o 20:30 taka zabawa super, ale wcześniej już zjadłyśmy pizzę, bo pizzeria była otwarta tylko do 19:00 i wgl takie tam głupoty. ogólnie świetnie się bawiliśmy, ja pierwsza byłam wstawiona, ale do północy zdążyłam wytrzeźwieć, żeby dojść własnymi siłami na rynek :D poszłyśmy na rynek z moją mamą i dziadkami (kontrola etc) i tam odliczanie było, polaliśmy szampana, po którym każdy się źle czuł i dobrze się bawiliśmy tańcząc i wszystko inne. pokaz fajerwerek w tym roku był zajebisty, aż sama się zdziwiłam. super muzyka leciała na rynku i nie chciało nam się stamtąd iść, ale było za zimno więc wróciliśmy do domciu. wracając do domu zadzwoniłam do oliwki, żeby życzyć jej wszystkiego najlepszego w nowym roku, a potem zadzwoniłam do moni życząc jej tego samego i coś jej jeszcze beblałam do słuchawki (nie pamiętam co, moja wielka wina xD). pod klatką jeszcze czekała na mnie asia i daria to złożyłyśmy sobie życzenia, daria z kamilą odprowadziły asię i przyszły do mnie do domu więc było nas już 9, a nie 7. ogólnie no moja jedna koleżanka zaliczyła takiego zgona, że potrafiła siedzieć na dywanie i się ciągle śmiać :D jedna założyła wiaderko na głowę i pytała czy ma fajny hełm. siedzieliśmy też trochę na omegle, śpiewaliśmy polskie piosenki jakieś stare, które każdy praktycznie zna. potem już każdy zaczął być zmęczony więc 3 dziewczyny poszły do domu, potem jeszcze dwie, a 3 spały u mnie. ja spałam z jedną i wcinałyśmy lody około 4 nad ranem, a ona jeszcze kanapki xD ogólnie serio zajebiście się bawiłam i uważam, że to był jeden z najlepszych sylwestrów w moim życiu :3 trochę wypiłam, trochę potańczyłam i najważniejsze jest to, że zapomniałam o zmartwieniach. jeszcze została mi żubrówka i kilka piw, więc można zrobić bis! :>