"kto przeszedł szkołę cierpienia ten poznał mądrość i nauczył się miłości" jak rozumiesz te słowa?
Rozumiem je następująco: człowiek, który wiele przeszedł w swoim życiu, nie koniecznie dobrego poczuł smak goryczy, nauczył się czegoś. Jeśli chodzi o miłość to, te słowa również są prawdziwe. Człowiek nie zawsze zakochuje się w osobie i jest z nią szczęśliwy do końca życia, chodzi mi o "pierwszą miłość" . Po takim związku który się nie udał, człowiek wiadomo cierpi przez jakiś czas, lecz z czasem to mija. Wtedy na przyszłość już inaczej do tego podchodzi.