#Njr11 Neymar Da Silva ♥

Stałem w tym samym miejscu co rok temu, tam gdzie straciłem swoją pasję, miłość, po prostu wszystko. A teraz? Teraz to koniec. Nie ma stadionu, nie ma drużyny, nie ma nas - piłkarzy, nie ma kibiców. Nie ma już nic. To tylko puste miejsce, już nic nie warte. Ten stadion to tylko ciąg nie miłych wspomnień i klęsk które pamiętamy.
Wszedłem do szatani, gdzie jeszcze parę miesięcy temu było słychać gwizdy, śmiechy i chęć wygranej - naszej wygranej, ale to tylko wspomnienia. Podszedłem do ławki i położyłem tam koszulkę, która kiedyś była dla mnie ważna a teraz nic nie znaczy, teraz to zwykły kawałek materiału.
Położyłem ją i wyszedłem, wyszedłem bo nie chciałem tego pamiętać tych chwil przez które stałem się wrakiem człowieka, straciłem wszystko.Chociaż nie którzy uważają że piłka nożna to tylko sport, to dla mnie to było coś więcej. Znalazłem pasję, miłość, rodzinę i szczęście, a teraz to wszystko znikło. To już koniec.
Wyciągnąłem rękę w stronę drzwi, żeby wydostać się z tego miejsca, kiedy usłyszałem człowieka, którym był, jest i będzie dla mnie przykładem. Obróciłem się i zobaczyłem go - człowieka który pokazał mi czym jest prawdziwy football. Stał z rękami w kieszeni ze spuszczoną głową, jednak po chwili ja podniósł i postawił pytanie, które go nurtowało :
- Co tu robisz ?- zapytał ze smutkiem widocznym w oczach.
- Zapytam cię o to samo ?- powiedziałem.
Leo westchnął i pokazał starą, zniszczoną koszulkę gdzie było widać tylko wyblakły napis - Messi - 10. Zmarszczyłem brwi bo nie wydziałem tej koszulki dawno z....którego ona była roku ? Hm ....chyba jakoś 2003/2004 chyba....tak.
- Twoja z 2003/2004 ?- zapytałem zaciekawiony.
- Tak, dostałem ją od taty na urodziny. Przyszyłem tu bo ją zostawiłem, ona jest dla mnie ważna bo wierzę że kiedyś odbudujemy dawną piłkę - powiedział.
- To nie możliwe Leo, to koniec - powiedziałem ze spokojem, ale też z wyczuwalnym bólem.
- Nie Ney, to nie koniec - zawiesił się i podniósł rękę z koszulką, moją koszulką - to początek nowej ery . Trzymaj - podał mi bluzkę i odszedł ale zanim wyszedł powiedział dwa słowa - Uwierz, bo ja wierzę że pokonamy ich.
Nie wiem ile stałem na tym korytarzu, nie myślałem o niczym, tylko o jego słowach, . Ocknąłem się wtedy, kiedy Ramos szturchnął mnie za ramię i zadał pytanie, które kręciło mi się w głowie od paru.... dobrych minut.
- O co mu chodziło ?- zapytał.
- Messiemu ?- zapytałem, chociaż znałem odpowiedź.
- Tak - przytaknął.
- Nie wiem stary ale pamiętaj jak ten człowiek coś kombinuje zawsze kończy się powodzeniem, więc możemy tylko czekać - powiedziałem.
- Jeżeli to prawda, to niech się pośpieszy - powiedział, robiąc przerwę - Chodź już, chyba nie masz zamiaru spędzić tu całej nocy ? - zapytał z rozbawieniem.
Przewróciłem tylko oczami i wyszedłem z stamtąd. Mimo iż przestałem wierzyć w to, że wróci nasza stara piłka nożna, to nadal w głowie miałem słowa Messiego.

---

Hej! Zaczęłam tu pisać, bo myślę, że to dobry pomysł. Więc oceniajcie :)

View more

Więc chodź do mnie nagramy sobie filmik na yt .....:D(To wogule się nie rymuje XD :D )
____________________________________________________________________________________
Mam wiadomość :
BARCELONA WYGRAŁA W EL CLASICO !!!
Tak, pewnie to już wiecie, a ja mam opóźnienie ponieważ :
(Historyjka)
Mam konkurs a z związku z tym uczyłam się (tak że nic nie umiem xd ), a ponieważ kiedy zrobiłam sobie wolne i wchodziłam na komputer to tylko na yt.Tak od jakieś czasu ogl nałogowo filmiki i nie mam dla was czasu. To tyle - koniec :D
Kończąc:
Barca - Real - 4:0
Bramki:
Luis Suárez (11.)
Neymar (39.)
Andrés Iniesta (53.)
Luis Suárez (74.)
Kartki:
Dani Alves (31.)
Sergio Busquets (90+2)
James Rodríguez (23.)
Sergio Ramos (51.)
Daniel Carvajal (83.)
Isco (84.)(czerwona )
Skrót meczu :
https://www.youtube.com/watch?v=fBcA5FF4GjM

View more