Zaczęło się od tego, że ziemia składa się z pierwiastków z kawałków ciasta pomnożonych przez fejmów z aska minus ich iloraz inteligencji, potem zmieszano kupę Maćka z Klanu z magiczną musztardą keczupu wartą oraz odrobiną wpierdolu ojca. Wszystko to się pięknie ułożyło na kształt maczugi Tabalugi, następnie Zordon powołał piątkę Power Rangersów i uzbroił ich w słoiki z majestatyczną mieszanką, i że tak powiem, wszystko się spierdoliło. Wtedy przybył Pogromca Lewaków i zaprowadził porządek w tym burdelu, nazwał sufit sufitem, a podłogę podłogą, a nie odwrotnie. Ot cała historia.