Mieszkam po tej stronie W-wy, że co kawałek ktoś sławny mieszka. Od aktorów przez wokalistki po polityków. Często przejeżdżam obok ich domów.
Żeby z kimś zamienić słowo to już rzadziej bo szanuję prywatność i głupio gitarę zawracać.
Zdarzyło się obsługiwać w sklepie (jak jeszcze pracowałem) takie osoby jak Andrzej Grabowski, Janusz Gajos (jestem mega fanem) czy Marcin Dorociński. ✌️
Spójność. Jeżeli wszystko ze sobą gra to są ok
Nie lubię ziemniaków ogólnie
Tak. Zdarzało się jak jeszcze nie byłem do końca mobilny. Ogólnie spoko sprawa, ale nie w centrum i nie w lato.
Ludzie śmierdzą, jeszcze jak jest w miarę luźno to do wytrzymania, ale jak z jednej strony ociera się jakaś bazaruwa wypsikana perfumami kupionymi na parkingu pod supermarketem, a z drugiej typowy "rysiek" stary brukarz po 8h zmianie w słońcu i 3 małpkach to jest ciężko xD
Od ludzi, nie botów 🤗
Stara, wygląd to bym zmienił nawet dla siebie xD
Tak, ale czasami łatwo nie jest.
Jestem tylko człowiekiem, nie raz i nie dwa zdarzały się okazje i pokusy do sprawdzenia czy doświadczenia czegoś nowego. Staram się to wypierać z głowy i nie zagłębiać w temat chociaż włócznia mówi swoje. 💀
Z drugiej strony jednak jest pewna satysfakcja, że nie uległem instynktowi i potem chodzę bardziej wyprostowany.
Myślę, że dam radę, ale odpowiadam tylko za siebie.
Masz mnie w nieodpowiedniej kategorii xD
Babcie żyją, dziadkowie dawno nie.