Mówisz ze nie można przerobić sukienki turniejowej bo będzie za mało zmieniona. To znaczy że nie możesz 2 razy wystąpić w takiej samej? I czemu są takie drogie? Chyba można użyć tańszego materiału a do ozdoby zwykłych cekinów i sztucznych diamencikow zamiast swarowskiego?
Można - w jednej sukience tańczy się najczęściej dwa sezony (średnio rok), potem już wszyscy sędziowie ją pamiętają.
A zdobienia Swarovskiego od podrób od razu można rozpoznać, te pierwsze się o wiele bardziej i ładniej świecą. To samo ze sztucznymi piórami etc. Dlatego jasne, można uszyć tanią sukienkę, ale mało kto to robi, bo nie chcą odstawać na tle innych.
Ale np. ja mam w czarnej (na zdjęciu niżej) mało kamieni, jest dżetowana tylko przy dekolcie - sprowadziłam z Japonii materiał z brokatem i i tak dość mocno się świeciła. Można kombinować. :) Ale sam taki materiał nie dałby fajnego efektu, dlatego są też strusie pióra... no ale still - jest duże pole do popisu. Sukienki nie muszą być drogie, ale jeśli będą wyglądać (!) na tanie, na parkiecie nie zwrócą uwagi.
Taniec to trochę dziwna dyscyplina, bo to, ile tam jest przepychu, nadal mnie zadziwia.
A zdobienia Swarovskiego od podrób od razu można rozpoznać, te pierwsze się o wiele bardziej i ładniej świecą. To samo ze sztucznymi piórami etc. Dlatego jasne, można uszyć tanią sukienkę, ale mało kto to robi, bo nie chcą odstawać na tle innych.
Ale np. ja mam w czarnej (na zdjęciu niżej) mało kamieni, jest dżetowana tylko przy dekolcie - sprowadziłam z Japonii materiał z brokatem i i tak dość mocno się świeciła. Można kombinować. :) Ale sam taki materiał nie dałby fajnego efektu, dlatego są też strusie pióra... no ale still - jest duże pole do popisu. Sukienki nie muszą być drogie, ale jeśli będą wyglądać (!) na tanie, na parkiecie nie zwrócą uwagi.
Taniec to trochę dziwna dyscyplina, bo to, ile tam jest przepychu, nadal mnie zadziwia.