Chociaż mieszkam w domu, to tak czy siak, gdybym była w innej sytuacji, wolałabym mieszkać we własnym mieszkaniu, na którego zakup miałabym wziąć ten kredyt :) Zawsze to WŁASNE lokum. W wynajmowane mieszkanie walimy kasę, ale nie jest naszą własnością i mimo nakładów pieniężnych, naszym nie będzie.
I co ja mam z tym wspólnego? :)