Nigdy nie przestałam cię kochać. Mam nadzieję że kiedyś to znajdziesz. Nie wierzę, że można tęsknić za kimś jak pies, ale, to właśnie ja.
Od: xoolumbine@gmail.com
Do: anonimowyktos@vp.pl
Czy nadal tu jesteś? Myślałam jak niemoralne byłoby napisanie do ciebie po tamtej wiadomości, w której wszystko pomieszałam i zabrzmię teraz jak typowy psychol, ale...może powinnam zachować to na dalszą część.
Co robisz? Czym się zajmujesz? Minęły 3 lata bez ciebie (odmawiam wierzyć, że 4) i pewnie jesteś teraz bardzo zdziwiona, bo nie myślałaś, że wciąż tu jestem, albo wręcz przeciwnie, bo nie umiem uporządkować swoich emocji, jest też opcja 3, że wciąż mnie czytasz albo 4, że ten mail idzie w eter. To przywołało mnie ponownie do myślenia, co możesz robić (herbata z cytryną?) i czy świat wokół ciebie nadal jest okropny. Wtedy byłam zbyt zaślepiona, by zauważyć, ile rzeczy, które mówisz, to prawda.
Byłam dzisiaj u mojej psycholog i opowiadałam jej o tobie, mówiła, że może nie chodzić o ciebie, tylko ogólnie o potrzebę bliskości. To już stary pomysł. Szkoda, że w międzyczasie zraniłam tyle osób, by dojść do wniosku, że jednak chodziło o ciebie.
Nie wiem, czy chcesz nawiązać kontakt, każdy jest już inny niż był w 2015. Od tego 2015, ja myślałam o tobie codziennie, starałam się ciebie wpasowywać w różne ciała, ale zawsze coś nie pasowało, co mnie frustrowało, bo ile można popełniać takich błędów? Gdybym była bardziej pewna siebie w gimnazjum. Ah, "gdybym".
W tamtym czasie, byłaś osobą, z którą czułam, jakbym łączyła umysł. Jeśli nie chcesz mnie znać, czy możesz mi chociaż udzielić odpowiedzi?
Twoja
Natalia
View more