„Marysia: Już od dziecka - nie tylko w snach, ale i na jawie - panicznie się boję, że ktoś mi coś zabierze, że zgubię coś ważnego albo że mi zabraknie... Zabawek. Entuzjazmu. Pieniędzy. Kaszki manny. Cierpliwości. Odwagi. Miłości. Miejsca w tramwaju. Pomysłu na niedzielę. Krakowa. Włosów. Zębów. Wzroku. Słuchu. Marzeń. Ciepłej wody. Wspomnień. Chłopaków. Muzyki. Powietrza. Życia... Śmierci...”