ci,z którymi wychodzę teraz,nigdy nie zrobili mi wyrzutów o to,że ich olałam,starałam się podzielić czas na tych i na tych,bo przecież były fochy,że na kazika nie będą jeździć. ja z niektórymi osobami nie chce już utrzymywać kontaktu,a na pewno nie będę wybierała,między moimi dawnymi przyjaciółmi a tymi,którzy są ze mną teraz,ja chciałam z wszystkimi razem się spotykać,ale im nie pasowało,więc wyszło jak wyszło.zresztą czuję,że w tamtym towarzystwie jestem już uważana za najgorszą,fałszywą i inne takie więc...