Co niektorzy mysla ze ,,jest corka nauczyciela ,to mysli ze jest lepsza . I kazdy nauczyciel ja musi lubiec,taki pupilek. I pewnie heszcze oceny jej podwyzaja!'' Wiem jakie to jest myslenie klasowe , bo unas taka Julka jest corka dyrektora , i wszystko co napisałam u gory to jej sie dotyczy.
no, rozumiem. Pewnie tak myśli tez moja klasa, no cóż... :(( ale tak nie jest, nawet jak kiedyś dostalam od ojca uwagę do zeszytu za przeklinanie na lekcji hahaha
jak czegoś chcą to nagle stają sie bardzo miłe, tak na prawdę są wredne, nie lubie mojej klasy, każdy jest tam fałszywy, zero solidarności klasowej, ale to tak tylko z mojego punktu widzenia, może jest faktycznie inaczej, ale ja jestem niestety córką nauczyciela i chodzę do szkoły, w której on uczy.