Byłaś/łeś w Warszawie ?
Byłam, mieszkałam, uwielbiałam, będę. I cieszę się z tego okrutnie.
Tylko czy dam radę stawić czoła panującym tam demonom wspomnień?
Nie...
Niczemu nie będę stawiać czoła. W końcu nie jestem już tą Silly Sully co wtedy. Będę patrzeć na to miasto przez nowy pryzmat.
Ale na razie jeszcze kilka dni muszę poczekać... tylko do 17go maja.
Tylko czy dam radę stawić czoła panującym tam demonom wspomnień?
Nie...
Niczemu nie będę stawiać czoła. W końcu nie jestem już tą Silly Sully co wtedy. Będę patrzeć na to miasto przez nowy pryzmat.
Ale na razie jeszcze kilka dni muszę poczekać... tylko do 17go maja.