CZEŚĆ , mam malutką prośbę klikniesz mi parę serduszek bo ścigam się z moim kolegą kto szybciej zbierze 25000 lików , proszę zależy mi na tym , z góry dzięki ;)
Za kilkaset tysięcy kupię sobie porządny sprzęt. Nowe gitary, piecyki, mikrofony, perkusję, pianino i sprzęty do nagrywania. I pewnie jeszcze kilka instrumentów, takich jak skrzypce. Dajmy na to, że wykorzystałabym na to okrągły milion, bo to, co by zostało z tego miliona odłożyłabym do banku na czarną godzinę, żeby jeszcze forsa rosła. Zostaje mi 9 milionów dolarów. Milion na szpitale odwykowe i psychiatryki. Dwa miliony na domy dziecka i dla potrzebujących, zarówno dzieci jak i dorosłych - np. dla bezdomnych, chorych i tak dalej. Zostaje 6 milionów. Rozdałabym wszystko rodzince. Nie chcę pieniędzy. Nie potrzebuję ich,niszczą życie. Rozdałabym to wszystko, oni pewnie ześwirowaliby i kupili sobie jakąś nową chatę, mnie już zupełnie by olali i całe życie spędziłabym z tym moim sprzętem, instrumentami. A milion, który został na koncie byłby tam na czarną godzinę i nikt by o nim nie wiedział