Jęstę studentę. Nie piję, nie palę, mam co jeść, nie mam kiedy jeść, siedzę na wykładach/ćwiczeniach, mnóstwo tego. Mam tydzień na nauczeni się konstytucji i weekend na ogarnięcie całej chemii. Już dzisiaj wiem, ze z algebry to mogę iść na poprawkę :D Rysunek będzie fajny, ale nie stać mnie na rapitografy xd A i mam tonę książek do przeczytania a nie potrafię się odnaleźć na stronie biblioteki, bo trzeba zamówić sobie książkę. Katastrofa, bo nie mogę iść, schować się między regałami i czytać okładki. O, i muszę kupić fartuch. Gdzie się kupuje fartuchy?!
tęsknię czasem mniej czasem bardziej czasem za jedną osobą, czasem za całą watahą czasem długo płaczę i krzydzę się czasem się po prostu uśmiechnę do zdjęcia za tym też
Stworzyłem piękna i wyczerpująca odpowiedz, ale coś ją wjebało. Moje szczęście. Bylo różnie. Jak rok temu. Zawiodłam się na ludziach, znoooowu.. W przyjaźń juz nie będę wierzyć. A miłość bywa zawodna i czasem lepiej bawić się można z kolega. Ale w ludzi owszem, wierzę. Zwłaszcza w ludzi, którzy tam bywają. Uwierzyłam, że bywają czlowieki dzięki, którym można się poczuć lepiej. A rozmowa z kimś obcym ratuje. Szkoda, że nie mam takich przyjaciół, a wszystko kończy się po trzech dniach. Był moment kiedy chciałam uciec z namiotu, do kogoś kto by tego pewnie nie chciał. Uciec nie dlatego, bo taki kaprys. Uciec, bo nie czułam się dobrze, bezpiecznie. Ale niczego nie oddam za koncert Kabanosa, Skindreda, Comy, Jelonka czy reszty. Najpiękniejszy widok? Duża scena nocą, 700 tys ludzi, helikoptery z koszulek czy widok jedzenia, które mogę zjeść xd Mega się bawiłam skacząc między tona mokrych ludzi. Słuchając o 4 rano "gdzie jest kur#a Częstochowa?" albo "Jacek, gdzie jesteś?!". Zasypialam i budziłam się przy piosence "sen o Victorii", która o dziwo grawali po kilka godzin bez przerwy :D Przeżyłam nawet kapanie się w wodzie, która powinna zamarzac w krainie, bo miała temperaturę ujemna. I zerowy kac po tygodniu picia.
*Kilka miesięcy temu zobaczyłem to pytanko u nie pamiętam kogo, zadane przez nie pamiętam także kogo. Pozwolę sobie je wykorzystać.* Pewnego dnia staję u progu Twych drzwi. Jak zareagujesz? Co zrobisz?
pewnie się speszę, jak zawsze ale zaproszę wtedy wskoczy na Ciebie moja kitałke i miejmy nadzieję, że Cie zje
nie wolno :( rumianek bardzo często wywołuje alergie, małym kotkom oczy ropieja przez bakterie kotełki są mało odporne ma kropelki i tabletki od weterynarza c: