Bo było się dzieckiem. Zawsze jest fajnie patrząc oczami dziecka, bo nie zamartwialiśmy się wtedy przyziemnymi sprawami tylko bujaliśmy w obłokach. A tak naprawdę świat poszedł do przodu, roboty odciążają obowiązki ludzi, możemy dogadać się z kimś na drugim końcu świata, a także poprzez rozwinięcie się internetu wzrosła chociażby tolerancja. Praca, korporacja, zawsze była i będzie, system można zwyciężyć tylko pieniędzmi. I szczerze wolę już pracować na etacie, niż być rolnikiem i nie być pewnym jutra. Zawsze się zastanawiam, czy rzeczywiście ludzie wypowiadający to zdanie naprawdę chcieliby wrócić do czasów, kiedy niczego nie było, kiedy podstawowe prawa i wolności były mocno bądź zupełnie ograniczone.