Na litość boską! Marian znowu telewizor rozwalił i ja zobaczyć nie mógł.
A poszedł mi stąd. Żonata już jest.
A zgadza się, zgadza.
Podlaskie.
A na co ja ma awansować kiedy komendantem jestem? Już niedługo na emeryturę przejdę to i zięciowi się posadę odda.
Z dowodu.
We własnej osobie.
Nie prowokuj mnie, bo jak się odwrócę to raz, a porządnie.