No też gadałam ale przez telefon i mówiła no pogadamy jeszcze w domu :) ale skoro nie krzyczała tzn że się prawie zgodziła xD 2 tygodnie bez rządzenia i rozkazywania :D
To git. Ooo, no i bez rodzeństwa. Suuuuper. *_* Tylko z tym rządzeniem to wiesz... jednak ktoś będzie nami rozkazywał. Opiekunowie. Ja bym wolała żeby każdy robił co chce. c: