Wigilia w "rodzinnym" gronie, w pięknej świątecznej atmosferze miłości. Cudowne wigilijne potrawy, ach te polskie zwyczaje. Nastrój uroczysty, patos. I te prezenty od serca dla każdego ach jakie to piękne. A w centrum oczywiście Bóg, bo to jego święto i każdy przecież o tym pamięta. W końcu na początku zawsze jest: "ej gdzie jest ten fragment w Biblii co go się czyta?", wiecie prawdziwa chrześcijańska rodzina. I to wszystko opakowane w ten papierek sztucznosci, przewiązane wstążką komercji. Bo przecież to nic, że na codzień drą na siebie mordy, ten dzień ma być perfekcyjny, rzygam
aski w pytaniach coKurwa mnie jebia teraz te lajki, straciłam najważniejszą, najukochańszą osobę na świecie, czyli straciłam wszystko co miałam a ty mi tu o głupich lajkach piszesz boze
Uważasz, że ty jesteś chuda?! :O OMG bez jaj. no sory, to w takim razie ja w ogóle brzucha nie mam xp och, może jestem anorektyczką, mrr? xD
I co ulżyło? Ja pierdole gimusie spierdalaj z mojego aska jak masz problem. Chuj mnie obchodzi jaki ty masz brzuch. Ja mam ładny i mi nic nie wmowisz. Poza tym kozak z anonima, no co za ludzie nie wierze. Pozdrawiam środkowym