Witamy w Polsce, to jak Welcome To JamRock Tylko w tym kraju wpierdol dostaniesz za darmo, Ale też Cię nakarmią, gość jest w Polsce bogiem Jedyny kraj na świecie, za który oddam co mogę.
Witam Cię w Polsce - to kraj, co zdobył sławę Nie dając innym dupy, tylko dając innym radę Najechał na nas frajer z swastyką, śmiesznym wąsem Popełnił samobójstwo, bo gówno wiedział o Polsce Polska nie jest pionkiem, nie podda się jak Czechy, Bo jak zajdzie potrzeba na czołgi bierze sztachety Nie oddam wam tej gleby, życie oddałbym za nią Jebać tych polityków, oni tego nie kumają Ten kraj jest moją mamą, bo wychował Polaka Jak patrzę co oni z nim robią to chce mi się płakać, ej Panie biurokrata, chcesz sprzedać moją Polskę? Po moim trupie, kurwa, to nawet może owszem, Ale teraz ją oszczędź, jestem patriotą Witam Cię w kraju, gdzie nie ma złóż, choć króluje złoto, Gdzie każdy chce być sobą, ale musi zmienić maskę Dobrze, że w tej Polsce chociaż garstka głosi prawdę.
Skarbie mój kocham Cię. Ty ze mną od lat, Ty naprawdę mnie rozumiesz i wiem, że nigdy nie opuścisz mnie,
bo akceptujesz moje zalety i wady kim jestem.
One jak noce i dnie odeszły w zapomnienie łamiąc moje serce i wiem, że więcej nie pomylę się nigdy już.
Bo ja więcej nie szukam, do trzech razy sztuk
To było jakieś after party, backstage po WWO kręciłem blanta, nie śmieszyły mnie żarty, widzę tylko ją niebieskooka w białych nike'ach. Gdy nasze oczy spotkały się na kwiatach, bez wątpliwości, bez wahania cienia, świat zatrzymał się w miejscu, gdy wzięłaś macha. Zauroczenie od pierwszego wejrzenia. <3
W życiu piękne są tylko chwile, Pamiętam pierwszy raz, gdy zobaczyłem oczy Twe. W dłoni tylko w jedną stronę bilet, To był smak wolności, Z sentymentu ociera łzę. <3 :*
Kali, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali Tak ten co na non stopie pali, pali Nie prowadzę po pijaku płynę na dymu fali Lolek się tli Kali, Kali, Kali, Kali, Kali, Kali Tak ten co nie poda ręki policji Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma takiej siły Do końca mych dni
XD Ja nie robię tej muzyki dla kiwki Nie dla hajsu, sławy i głupiej dziwki Palę lolki, nie wodorosty z fifki I mam wyjebane na podejrzane używki. Jadę na relaksie bez przypinki Ale tam gdzie gram płoną budynki Moje słowa w furach, na ustach i na murach Jestem tutaj będę bratku nie zamulam Masz tu rap co wygina kraty w murach Dobrych chłopaków leczy a kreatury uczula Nie do zatrzymania kula dla tego ciula Co mu matula nie wytłumaczyła że na honor się nie ima Kumasz ten przekaz nie dla wszystkich Styl unikalny jak mych palców odciski
Mają problem - gwiazdorzy, których nikt nie zna Ich publiką na koncertach są puste krzesła Mają problem - ja powiem ci o co chodzi kolego To o tych pseudoraperach, którym spuchło ego
Chuj ci w kanalizę, dla mnie liczą się fakty Tu niejeden wróbel ćwirek chce być jak pterodaktyl Brak ci jaj, cierpisz na chroniczny zanik fiuta Wykupię twój cały nakład za mój jednodniowy utarg (kumasz?) Niektórym się popierdoliły tryby Są planktonem, a już chcą pływać jak grube ryby Gdyby wielkość genitaliów była zależna od rapu To ja swojego kutasa woziłbym na paleciaku Zawodowcy hałasu, lecą szyby w budynku Więc uważaj żeby uciekając nie pogubić stringów, synku Napinka przez net nic ci nie da
Płynie w nas ta młoda krew Wiesz dobrze, kto przyjmuje tu ster PAMiĘTAM JAK KRZYWO PATRZYŁES NA MNiE Nie sadziłeś że sie w tym miejscu znajdę Młoda Krew płynie w moich żyłach W to co mówi hejter chuja wbijam Zawsze dajemy 110% Zbuku i Śliwa razem ze Sztossem