Pewnie martynie chodziło o to, że szanuje jej pracę, jak każdego innego.
Chodziło mi głównie to, że szanuje jej pracę, bo czasem naprawdę wkłada dużo pracy/czasu w swoje notki. Ale jak pisałam niżej, byłam tam tylko przez moment gdy pisała o Selence. Czasem ma rację, ale akurat o Selly nie. Ja tak naprawdę, szanuje każdą osobę, która pracuje nad swoim askiem, ale też wiem, że Liv niejednokrotnie kłamała/pisała bzdury. /m