czekam na obiad, bo od wczoraj nic smaczniejszego niz danie mojej mamci nie jadlem. wyjsc w piatek wieczorem i wrocic dzis nad ranem, bez zaplanowania tego, ughh, ale bylo wart i dziekuje, obiad zaraz wpierdziele i bede sie wylegiwal caly bozy dzien! :D
mega pozytywnie, troche ciezko bylo mi wysiedziec, ale oplacalo sie! kiedy malo ludzi w szkole to latwo nalapac wiele plusow i pozytywnych stopni nawet z najtrudniejszych przedmiotow. :D
wolałbym raczej przewinąć go do przodu o kilka lat, to głupie wiem, ale cofanie byłoby jeszcze gorsze przeżywać tyle czasu szkoły jeszcze raz? bezsens.