Szczęście to stan duszy, do którego dążyli wszyscy mędrcy tego świata od zarania dziejów, jak i normalni ludzie, dalej dążą i dążyć będą, bo człowiek nieustannie szuka siebie, czegoś czemu mógłby w pełni podporządkować swoje życie, ja też szukałem i to dosyć długo ( mam prawie 22 lata ) i można powiedzieć, że czasem myślałem że już znalazłem, ale były to takie przelotne uniesienia, które po jakimś czasie mijały, a moje szczęście, a przede wszystkim pokój w duszy, niezależnie od sytuacji czy wydarzeń i predyspozycji w danym dniu, znalazłem w Jezusie - co najlepsze jest ono dla każdego na wyciągnięcie ręki, nikt nie został wykluczony, a co jeszcze lepsze - wymaga jedynie trochę woli, samozaparcia i otwarcia się na jego wiarę i nauczanie, powiedzenia mu tak w swoim sercu i nic więcej tylko tyle. Jeśli chodzi o tą wolę to chodzi o chęc zmiany siebie, chęc bycia lepszym i podjęcia walki z swoimi nałogami, z przywiązaniem do grzechu, z pokusami, czynienia dobra wokół siebie, takiego tez trochę oderwania od świata, mimo opinii innych, czy jakiś uśmieszków za plecami. Jak zacząć? Najlepiej zaczynając nowy dzień włączyć codziennie rano modlitwe, może to być jedna dziesiątka i powiedzieć sobie "Jezu prowadz mnie w tym dniu, ufam Tobie" dać się poprostu mu poprowadzić a on sam wszystko poukłada w tej duszy, to co może tam niepoukładane i da Ci szczęście i pokój. Wazna jest tez spowiedz więc wyznanie swoich grzechow oczyszczenie się i sakramenty - trzeba się przezwyciężyć a zobaczysz jak wszystko się zmienia w bardzo krótkim czasie, tak było u mnie pisze to ze swojego własnego doświadczenia. Nic więcej nie trzeba jedynie jedno "tak" Jezusowi, jedynie troche modlitwy codziennie, dobre chęci do kochania drugiego człowieka, to własnie ta miłość daje szczęście a gdy bóg nas prowadzi, to prowadzi nas tylko takimi ścieżkami, z czasem wszystko robimy z miłości, dla miłości i jesteśmy szczęśliwi. Spróbuj odsunąć na bok na chwile swoje marzenia, cele, plany czasem bardzo dalekosiężne, pojednaj się z Jezusem w spowiedzi, i spróbuj przeżyć w ten sposób kilka dni a zobaczysz różnice, zobaczysz że prawdziwe szczęście jest w nim a twoje plany czy marzenia ( pięknie że są:) ) to tylko drugorzędny dodatek do pakietu. "Bóg jest miłością" - wynika z tego, że jeśli wpuścisz go tam do środka, do swojego serca to ty się nią staniesz, bo on - miłość będzie mieszkał w Tobie i uzyskasz pokój serca, nic Ci nie będzie brakować. Życzę każdemu odwagi w wypowiedzeniu sobie w sercu tego "tak"., On tylko na Ciebie czeka, nie uciekaj więcej przed nim a daj się mu porwać. Wybór należy do Ciebie. Największym przymiotem Boga jest jego miłosierdzie, dzieki sakramentowi pokuty, on jakby wymazuje to co było i widzi nas w nowym świetle, dlatego nie bójcie się mu zawierzyć waszych spraw, pozwólcie mu zając się waszymi problemami. ( jezu zajmij się tym!")