Aktualnie to prawie wcale. W domu pierwsza jest moja mama z bratem, no chyba, że jadą na trening. No to tak z raz na tydzień na pół godziny. Albo jak szybciej kończę lekcje, np. Jak w piątek puścili nas po 3 lekcjach.
Hm... Raczej nie. Chociaż jestem osobą, która potrafi się odnaleźć w każdym towarzystwie i wyciągnąć z tego korzyści. Kiedy byłam mała, znajomi wysyłali mnie na przeszpiegi do innych grup bawiących się na naszym terenie, a potem przegoniła ich (to było wtedy, kiedy jeszcze bawiliśmy się w bitwy na patyki itd).
Myślę, że nie mam większych problemów, choć trochę się cykam próbmych testów gimnazjalnych w mojej szkole :-P Pon - hum i wos his WT - mat i geo biol chem fiz Śr - anglik Ale przez te 3 dni będę dostępna do ok 10 ;-)