Mikołaja bogatego,śniegu bielutkiego,choinki pachnąceji gwiazdki błyszczącej.Minimum stresu,maksimum miłości i tyle radości ile karp ma ości! Gwiazdora w kominie,Prezentów po szyje.Dwa metry choinki,Cukierków trzy skrzynki.Przed oknem bałwana,Sylwestra do rana!
Jutro ta inscenizacja ale Wery nie będzie... Będziemy musiały przeczytać jej role albo zatrudnić kogoś do czytania... Nauczyłas się swojej na pamięć? ughhh... o.O