https://www.instagram.com/reel/C4xuPmfqxQs/?igsh=ZXBpc2FqNmcwenFy
Dorwali kiedyś kolejnego ,,szczęśliwca"! AFU i ogólnie cały szeroko rozumiany zachód, popełniają klasyczny błąd, pasąc i tucząc oficerów i generałów, którzy mają ogrzewane namioty i popijają winko do kolacji, kompletnie nie szanując przy tym zwykłego żołnierza który gnije w okopach i który dostaje rację żywnościową dla dziecka bo przecież trzeba podzielić się z kasą również ze skorumpowanymi urzędnikami. Oficerowie również nie szanują podwładnych, wysyłając ich w cywilnych furgonetkach na pewną śmierć. Bez żadnego opancerzenia taki żołnierz jest łatwym celem nawet dla podpitego soldata z KBKS-em w ręku. Dobry oficer dba o zwykłego żołnierza, jest dla niego jak ojciec dla syna, który jest zawsze blisko walczących, który wspiera ich słowem i dba o to że zaopatrzenie, żywności i amunicja jedzie na tyły z pełną parą! Dobry oficer w końcu to taki oficer który traktuje utratę jednego ze swoich chłopców jak utratę rodzonego syna, a nie jak mięso armatnie, kierując obroną 200 kilometrów za linią frontu. Gdy dowodzi właśnie taki oficer i generał, który jest wśród żołnierzy i jest dla nich jak ojciec, wtedy żołnierze ich kochają i pójdą za nimi do samego piekła i wrócą wygrani. Gdy jest tak jak pisałem na samym początku morale spadają, żołnierze w okopach zaczynają rozmawiać między sobą ze nikt ich nie szanuje, że kadra oficerska ma ich gdzieś, czują się opuszczeni i wystawieni przez kraj o który walczą, nie ma więc siły by taka armia odniosła zwycięstwo, to całun żałobny który zmierza na ostatnią ceremonię w smutnej procesji. Jeśli więc Wojsko Polskie zamierza podobnie traktować zwykłych szeregowych, to będzie to miało efekt taki jak na tych tragicznych ćwiczeniach gdzie priorytetem nie jest zdrowie i morale żołnierzy, tylko pogrzeby.

View more

https://youtu.be/3_lEXliZSPY?si=NciWMCupVgMIhyOg
Mamy Tuska moi mili więc mamy Vaterland! Zaczynajcie się uczyć powoli patriotycznych piosenek bo za rok popędzimy na wschodni front, ratować naszych braci! Ten facet ze srogim spojrzeniem to Joachim Pieper, fanatyczny nazista i zbrodniarz wojenny, który 16 grudnia 1944 roku, poprowadził do boju prawie 500 tys ludzi, 5 dywizji pancernych, 12 dywizji piechoty, prawie 1800 czołgów i ponad 1900 dział, w ostatniej już wielkiej ofensywie Hitlera. Punktem zwrotnym w tej ofensywie była zbrodnia w Malmedy której ofiarą padli amerykańscy jeńcy wojenni. Peiper miał w dwa dni dotrzeć do rzeki Mozy, w zimie z jeńcami którzy spowalniają przejazd kolumn pancernych było to niemożliwe więc Peiper wydał fatalny w skutkach dla przebiegu bitwy rozkaz rozstrzelania ponad 120 amerykańskich żołnierzy, co wykorzystali później amerykańscy dowódcy, oznajmiając rekrutom, albo będziecie walczyli do ostatniego , albo przyjdą niemcy i po wzięciu do niewoli i tak was zabiją!

View more