Na początku miałam mieszane uczucia, ale podbił moje serce. Jestem w szoku - oczywiście pozytywnym. Zaskoczyła mnie tym, że zdecydowała się na taką tematykę teledysku. Uwielbiam go i cieszę się, że dała aż taki krok na przód. Teledysk do Bad Liar to naprawdę coś nowego, świeżego, ale mega cudownego..
Nic nie przebije teledysku do "The Heart Wants What It Wants" Kocham go i zdecydowanie jest to mój ulubiony! ♥ Poza tym lubię do Bad Liar czy chociażby do HTM
Wiedziałam, że to pytanie kiedyś padnie <<<<< Nie umiem wybrać. Jestem selenator & tinista. Nie umiem zdecydować. Z Selką jestem dłużej o kilka lat, ale takto nie umiem, idk
Chcesz na wielki powrot tini do aktorstwa czy nie? W jakim filmie chcialabys ja zobaczyc?
nie mogę się doczekać aż powróci na ekran >>> Fajnie jakby zagrała w dobrej komedii albo jakimś romansidle, ewentualnie jakiś horror. Ma wielki talent i jakby wzięła udział w słabym projekcie filmowym to bym się zawiodła, bo dziewczyna może dużo pokazać. Oby się nie zmarnowała
Jaka piosenka wedlug ciebie nie zasluguje na miano singla ( great escape, got me started, si tu te vas)
Nie wiem czemu ale GMS, zszokowała mnie tym, że postanowiła wykorzystać tytuł tej piosenki jako tytuł trasy, ale jeśli odnosimy się do trasy to akurat nazwa jest odpowiednia, natomiast pomysł na teledysk czy decyzja wybrania tej piosenki na singiel już nie..
Nie mogę się przekonać cały czas do All you gotta do (angielskiej jak i hiszpańskiej wersji (Solo Dime tu)) Po prostu nie umiem jakoś się przełamać, nie podoba mi się ta piosenka. Nie przepadam również za GMS, wolę hiszpańską wersję z Sebastianem, ale też mi czegoś w niej brakuje..
Chce tylko powiedzieć, że Ariana odwaliła kawał dobrej roboty. Oddała hołd tym wszystkim osobom, w sposób najlepszy, jaki mogła. Śpiewała z najszczerszą miłością, jaką ma - każdy tak śpiewał. Jestem z niej dumna. Wciąż nie mogę przestać płakać.
Nie śledzę ich życia, nie słucham ich. Tworzą fajną muzykę, lubię kilka piosenek, ale tak to są dla mnie jak reszta artystów typu np. Gaga, Rihanna itd
Od 2013r. zaczęłam ją oglądać w serialu i wyczytałam kilka informacji o niej, ale nie różniła się niczym od pozostałych osób, jaki grały w serialu Disneya, dlatego nie byłam z nią tak zżyta. Zmieniło się to jakoś pod koniec 2013r. już wcześniej wyczytywałam o niej informacje i ją poznawałam, umacniając swoją wiedzę o niej. Pod koniec 2013r. mogłam się uznać za tinista. Zaczęłam interesować się i nią i Jorge, o trasach. Czytałam o niej na zagranicznych stronach itd. Zaczęłam uczyć się hiszpańskiego przez co rozumiałam co nieco o czym mówi w wywiadach. Tak trwam do tej pory.. Nadal jest moją idolką i ją uwielbiam. A dlaczego? Nie ma konkretnie jakiegoś wytłumaczenia. Po prostu jestem do niej przywiązana, pokazała mi, że marzenia są do spełnienia. Jest prawdziwa w tym co robi i nikogo nie udaję. Jest pełna wiary i robi wszystko by udowodnić samej sobie, jak i nam, że można to zrobić. Wystarczy miłość i wiara. Nie jest fałszywą gwizdką, która mówi ładne rzeczy przed kamerą tylko by się spodobać innym i zyskać sympatię. Ona pokazuje siebie. Została bardzo dobrze wychowana. Pokazuje to, bez naklejania fałszywych masek. Jest naturalna, robi to co kocha z wielką miłością, pokazuje nam, że możemy to zrobić, że każdy jest piękny na własny sposób i że możemy zmienić świat jak tego chcemy. Chyba dlatego ją pokochałam - jest prawdziwa, naturalna, skromna..
Najbardziej chyba podobało mi się to, że była ukazana prawda. Pokazali większość rzeczy, które są jak najbardziej prawdziwe. Ukazali to co media potrafią zrobić osobie publicznej. Niszczą ją psychicznie, rozpuszczając poważne plotki, które czasem mają spore konsekwencje. To jak (jeszcze) Violetta cierpiała, widząc wszystkich, którzy wymyślili roman Leona i Melanie dla rozgłosu było straszne. To, że to ukazali to jest z życia wzięte. Każda osoba publiczna spotyka się z takimi plotkami, hejtami itd. W filmie zostało ukazane to jak można z tego wyjść, jak można olać plotki i hejtowanie, wierząc w siebie. To mi się chyba najbardziej podobało, ta prawda o dziennikarzach, o mediach i to jak prawdziwa wiara w sobie możliwości możemy temu zwalczyć. A najgorzej? Chyba to, że znów mi zwalili Leonettę. Te ich konflikty były już nudne, po prostu nudne i myślałam, że w filmie to się zmieni, ale jednak nie..
Jest mi obojętna, nie słucham jej i nie śledzę jej życia, jest mi zbędna. Podobają mi się moze dwie/trzy piosenki od niej i tyle. Stać ją na x razy więcej niż pokazuje. No... Jest mi zbędna