Troszkę tego jest: - Pamiętniki Wampirów; - Nie z tego świata; - The Walking Dead; - The Originals; - Gra o Tron; - Breaking Bad.Kiedyś oglądałem ''Dr. House'a'' i ''Moonlight- Pod osłoną nocy''. Mam zamiar zacząć oglądać American Horror Story, podobno dobry serial :)
Jaka jest najważniejsza rzecz, którą masz dziś do zrobienia?
spać <3
Cześć! Orientujesz się może kto z Twojej klasy wybiera się na Pola? Szczególnie chodzi mi o bio - chem i human. :)
owszem orientuje się, na humana: Ja(chciałbym przynajmniej xd), Kinga, Edyta, Marta, możliwe że ktoś jeszcze, ale nie wiem Bio-chem: Baśka, Anka(jako drugi wybór(?)) możliwe, że ktoś jeszcze, ale nie wiem
Nie jestem pewien, czy moja utopia komukolwiek by się spodobała :)
Co cię inspiruje?
a to jest ciekawe pytanie. Do każdej rzeczy inspiruje mnie co innego. Inspirować może mnie książka, film, piosenka, wiersz, zdjęcie, obraz, dosłownie wszystko!
Przez lata w naszym społeczeństwie wykształtowała się teoria, iż dawanie jest czymś lepszym; szlachetniejszym od dostawania. Poprzez w wiarę w tą teorię ludzie zapominają co jest głównym celem ''obdarowywania się'', skutkiem tego jest zaburzenia należytej energii emocjonalnej między ludźmi. Jeśli ktoś kogoś czymś obdarowuje powinny być zadowolone obie strony, obdarowujący- z tego że coś komuś dał i nie chce nic w zamian, i obdarowany- że dostał cokolwiek, nawet mały kwiatuszek zerwany z źdźbła trawy znajdującego się za rogiem, i nie czuje potrzeby ''odwdzięczenia się''. Jeśli obdarowujący daje coś ponadto co chciał, czuje się nie-miło i odczuwa, nawet podświadomie, że osoba obdarowana powinna się zrewanżować. Osoba obdarowana natomiast czuje się nie-zręcznie i czuje ze musi się odwdzięczyć. Ja natomiast, jeśli kogoś obdarowuje daję coś co chcę dać, nic ponad moje ''siły'', robię to dla samego uśmiechu drugiej osoby- nie oczekuję niczego w zamian oprócz uśmiechu. Lubię, gdy dostaje skromne prezenciki, nikt na mnie nie ma(przynajmniej nie powinien) wydawać na mnie milionów, gdyż nie lubię czuć się niezręcznie i myśleć co dać w zamian. Takie moje zdanie na ten temat sam/a wywnioskuj co wolę :)
*ze wczoraj* Na początku spotkałem się z Lanzbergiem. Poszliśmy po Pawłowskiego. Poszliśmy pod tajny sklep. Spotkaliśmy się z Karpiem i Czarną Mambą. Poszliśmy w tajne miejsce spotkań. Po jakimś czasie Lanzberg poszła po Jagodę. Ja poszedłem do innego tajnego sklepu. Wróciłem. Czekaliśmy z Karpiem i Czarną Mambą na Jagode i Lanzberga. Przyszli. Siedzieliśmy, gadaliśmy etc. Przyszedł Wojtyła poszedłem z nim do tajnego sklepu. Jak wróciliśmy był już Ryba. Poszedłem z Lanzbergiem pogadać. Wróciliśmy nie było Wojtka. Po chwili wszyscy szli do domów. Nadałem wszystkim pseudonimy gdyż nie wiem czy chcą by widniały tu ich imiona i nazwiska.