Co jest gorsze, kiedy dobry przyjaciel wyprowadza się gdzieś daleko, czy utrata kontaktu z dobrym przyjacielem który mieszka tuż obok? :)
Według mnie jedno i drugie jest tak samo złe. Załóżmy że wyprowadza się gdzieś daleko. No i co dalej? Okej macie kontakt, może cię wesprzeć w sms'ach ale nie przybiegnie do Ciebię jak kiedyś i nie przytuli bo tobie się coś złego przytrafiło. No, a stracić kontakt z przyjacielem który mieszka tuż obok. Hm, kiedyś był dla ciebie wszystkim, a nagle zdajesz sobie sprawę, że musisz koło niego obojętnie przechodzić. Bo niestety tak wyszło, że straciliście kontakt.