co sądzisz o każdym swoim blogu?
"Nigdy nie rezygnuj z marzeń"- mój pierwszy blog, totalnie zepsułam całość, dodawałam raz nie rozdziały, ogółem nie polecam tam zaglądać bo tam właściwie dojrzewałam do właściwego pisania jakie ma miejsce na pozostałych trzech.
"I że cię nie opuszczę"- moje drugie pisarskie dziecko, to o wiele lepsze niż pierwsze choć nie idealne, lubię tam pisać, dzięki niemu polubiłam osobowość pana Bartmana
"Od pierwszego wejrzenia"- tam pisanie w zupełności sprawia mi frajdę, każdy rozdział piszę dość szybko co jest u mnie dość niespotykaną czynnością i połączyłam tam moją starą dyscyplinę jaką jest karate z moją kochaną siatkówką którą trenuję.
"A ja wciąż łudzę się ,że Ty tylko zapomniałaś ,że mnie kochasz..."- absolutna nowość w moim wykonaniu i chyba najlepsza. To odbiegające od wszelkich schematów opowiadanie. Nie ma tam sielaneczki i ogromnej miłości siatkarza i zwykłej dziewczyny. Dużo w nim moich przemyśleń będących jednocześnie przemyśleniami głównej bohaterki, mniej dialogów, ale taki urok tego tajemniczego jak to nazywają czytelniczki opowiadania. Opowiadanie trudne do pisania i trudne w odbiorze, ale zaraz nakazujące do zastanowienia się na samą sobą, do refleksji i za to po prostu je kocham.
Z resztą każde z nich na swój sposób uwielbiam i jestem poniekąd 'zżyta' z bohaterami.
"I że cię nie opuszczę"- moje drugie pisarskie dziecko, to o wiele lepsze niż pierwsze choć nie idealne, lubię tam pisać, dzięki niemu polubiłam osobowość pana Bartmana
"Od pierwszego wejrzenia"- tam pisanie w zupełności sprawia mi frajdę, każdy rozdział piszę dość szybko co jest u mnie dość niespotykaną czynnością i połączyłam tam moją starą dyscyplinę jaką jest karate z moją kochaną siatkówką którą trenuję.
"A ja wciąż łudzę się ,że Ty tylko zapomniałaś ,że mnie kochasz..."- absolutna nowość w moim wykonaniu i chyba najlepsza. To odbiegające od wszelkich schematów opowiadanie. Nie ma tam sielaneczki i ogromnej miłości siatkarza i zwykłej dziewczyny. Dużo w nim moich przemyśleń będących jednocześnie przemyśleniami głównej bohaterki, mniej dialogów, ale taki urok tego tajemniczego jak to nazywają czytelniczki opowiadania. Opowiadanie trudne do pisania i trudne w odbiorze, ale zaraz nakazujące do zastanowienia się na samą sobą, do refleksji i za to po prostu je kocham.
Z resztą każde z nich na swój sposób uwielbiam i jestem poniekąd 'zżyta' z bohaterami.