Zbliża się nieubłaganie koniec roku, więc i przyszedł czas na podsumowania. Ten rok był moim ostatnim jako bloggerka, więc i tych opowiadań nie było tak wiele. Całe dwa. Dwa moje ostatnie dzieła, w które chciałam włożyć jak najwięcej serca i pomysłów, aby pozostawić po sobie dobre wrażenie. Czy się udało? To nie do mnie pytanie. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że dałam z siebie absolutnie wszystko, co mogłam. Chciałam zakończyć swoją bloggerską przygodę z przytupem, czymś naprawdę dobrym. Wiem, że były większe bądź mniejsze potknięcia, zawsze są. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się choć parę osób, które będą pamiętać o choć jednej z moich historii. Nadal niezmiennie mogę być wszędzie, a wciąż jestem blisko.(http://insuffisamment.blogspot.com/)- 22 dwa epizody + prolog i epilog- Jagoda i Michał Na krawędzi rozkoszy. (http://pura-libidine.blogspot.com/)- 20 epizodów + prolog i epilog, Liliana i Facundo W porównaniu z zeszłym rokiem, dorobek na pewno marny, aczkolwiek 2015 rok był rokiem, w którym zaczęłam się wycofywać z blogosfery. Nie powiem, że jestem w stu procentach dumna z tych dwóch historii, zawsze można lepiej. Jednak jeśli mam wskazywać na to, które w moim odczuciu wyszło lepiej, to chyba polsko-argentyński duet. Daleko im do majstersztyku, jednak pisałam tam z ogromną przyjemnością i łatwością. Wiem, że będę z całą pewnością wracać do tej dwójki ;)Osobom, które był ze mną w trakcie mojej fantastycznej przygody pragnę życzyć wszystkiego co najlepsze w tym nowym, 2016 roku. Niech wszystkie wasze marzenia i plany staną się rzeczywistością. Pamiętajcie, nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy tylko chcieć! Niech na Waszych twarzach zawsze gości uśmiech, a wszelkie zło i smutki omijają Was z daleka. Szczęścia i zdrowia, bo to już spora część życiowego sukcesu. Miłości, jeśli jeszcze jej nie spotkałyście, a jeśli tak, to przede wszystkim wytrwałości. Samych wspaniałych chwil w życiu i cudownych ludzi dookoła. Sukcesów zawodnych jak i osobistych, w końcu każdy z nas do nich dąży. Wytrwałości we wszystkim co robicie. Pogody ducha, bo z nią jest zawsze łatwiej. Niech nasi sportowcy dostarczają nam radości i łez szczęścia. Zwłaszcza żebyśmy po Rio mogli powiedzieć, że były to absolutnie wyjątkowe Igrzyska dla polskich sportowców, zwłaszcza siatkarzy ;) Przede wszystkim życzę Wam, aby 2016 rok był wspaniałym rokiem, pełnych samych pozytywnych wrażeń i emocji. By był tym z rodzaju najlepszych.Ściskam, Caro.
dziękuję, wreszcie trochę wolnego to nadrobię z komentowaniem :D
kiedy masz studniówkę?
niedługo ;))
tęsknisz za pisaniem?
tak szczerze to tak za bardzo to nie, może ze dwa razy zdarzyło mi się, że po przeczytaniu jakiejś książki czy obejrzeniu filmu miałam ochotę coś napisać, a to jak na mnie mało
co tu tak cicho?
Po prostu ja nie mam głowy za bardzo żeby tu wchodzić, a i odkąd nie piszę, nie ma ciekawych tematów do pytania :P
Zaczynając korki z matmy lub anglika od września w 3 klasie przygotowujące do matury itd. Czy nie jest za późno?
Zależy na jakim poziomie jesteś itp. W większości przypadków nie przynoszą wieokich efektów, ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Przejmowałaś się maturą w 2 LO?
Nie jakoś specjalnie, ale już poważnie o tym myślałam. Od drugiej klasy też mam zajęcia dodatkowe pod jej kątem.
Do matury przygotowujesz się już od września?
Mniej więcej :)
Boisz się, że możesz z czegoś nie zdać?
Nieee, raczej nie ma takiej opcji. Niczego tak słabo nie napisałam żeby się o to bać ;)
Podstawa z matmy mega trudna? :/
No nie należała do najprostszych, Operon się postarał o to, żeby nie było wysokich wyników xD
A jak Ci poszły matury z matmy i angielskiego?
z matmy nie będę komentować bo totalna beznadzieja, a i rozszerzony angol bez szału bo 76% tylko 💔
to skąd ją zamawiałaś? z zagraicznej strony?
nie, z zalando :)
ile miałas z niemieckiego??
80%, wiem, że mogę lepiej, ale generalnie miałam wrażenie, że będę mieć z 50-60% bo była trudna, także jak na operon jestem zadowolona nawet :)