Królewna w liceum - Rozdział 3. - Książę Uniki [Poprawiony]
" Wbiegła na rozległy taras przed wejściem do pałacu. Jeden ze stojących tam żołnierzy otworzył przed nią drzwi. Od trzech tygodni nie była w domu. Po głównych schodach dostała się na drugie piętro. Służba witała ją dygnięciami, pokłonami i uśmiechami. Wpadła do swoich komnat i od razu weszła do garderoby. Zanurzyła dłonie w wiszących wzdłuż ścian sukniach i roześmiała się. Brakowało jej ich długich spódnic, gorsetów i falban. Zdjęła jedną z wieszaka i szybko przebrała się. Nareszcie Aylin poczuła, że jest sobą.
- Wasza wysokość. - Odwróciła się w stronę drzwi z westchnieniem.
- Irmino, przestań już z tą wysokością.
- Dobrze, panienko. Czy chce panienka, abym ułożyła jej włosy?
- Jeśli to nie będzie dla ciebie kłopot.
- Skądże. Ja to uwielbiam. Zwłaszcza, że z panienki włosami można robić naprawdę wspaniałe rzeczy.
- W takim razie zgoda. - Królewna uśmiechnęła się i przeszła do pokoju.
Jej komnaty w pałacu były o wiele większe, niż te w domu w Lotos. Kremowe ściany, czarne, drewniane meble, niebieskie i fioletowe dodatki. Wiedziała, że jest na swoim miejscu".
Cały rozdział pod adresem:
http://krolewnawliceum.blogspot.com/2015/04/rozdzia-3.html
- Wasza wysokość. - Odwróciła się w stronę drzwi z westchnieniem.
- Irmino, przestań już z tą wysokością.
- Dobrze, panienko. Czy chce panienka, abym ułożyła jej włosy?
- Jeśli to nie będzie dla ciebie kłopot.
- Skądże. Ja to uwielbiam. Zwłaszcza, że z panienki włosami można robić naprawdę wspaniałe rzeczy.
- W takim razie zgoda. - Królewna uśmiechnęła się i przeszła do pokoju.
Jej komnaty w pałacu były o wiele większe, niż te w domu w Lotos. Kremowe ściany, czarne, drewniane meble, niebieskie i fioletowe dodatki. Wiedziała, że jest na swoim miejscu".
Cały rozdział pod adresem:
http://krolewnawliceum.blogspot.com/2015/04/rozdzia-3.html