Czy uważasz, że słynne powiedzenie "ładny ma w życiu zawsze łatwiej" ma rację bytu? Zgadzasz się z nim?
Niestety, w dzisiejszych czasach ludzie zbyt skupiają się na zewnętrznej powłoce zamiast na wnętrzu - umiejętnościach, talentach, charakterze itd, przez co często "ładni" (bo ładni w mniemaniu kogo? pracodawcy? ogółu ludzi?) mają odroobinę łatwiej.
Chętnie poznaje nowych ludzi, o ile są interesujący, tolerancyjni i mają w sobie to coś. Nie lubię gburów i bufonów, więc często od takich osób się izoluje lub bywam dla nich nie miła. Nie lubie też oceniania po wyglądzie i pierwszego wrażenia, które często bywa mylne. Ale owszem, lubie nowych ludzi.
Zależy jak bardzo jesteśmy wrażliwi. Mnie ranią bardziej słowa. Jestem bardzo pamiętliwa i nawet po wybaczeniu drugiej osobie, wciąż pamiętam jakie słowa wtedy wypowiedziała. Czyny drugiej osoby też mogą pozostać nam w pamięci, ale raczej częściej jesteśmy ranieni słowami. Druga osoba nawet nie może zdawać sobie sprawy z tego, że powiedziała coś co nas zraniło. Niestety przez tą ''nieświadomość'' możemy zawalić komuś cały jego świat.