Jaką rolę w Twoim życiu pełni zdanie innych ludzi? Kierujesz się wskazówkami innych, czy też sam/a umiesz dojść do pewnych wniosków?
Już dawno minął czas, gdy grzecznie słuchałam mamy, taty, babci czy kogokolwiek innego. Gdy byłam malutka nie decydowałam sama o sobie, z resztą Ty chyba też nie. W wieku tam 9-11 lat bardzo, ale to bardzo przejmowałam się zdaniem innych. Ale gdy poszłam do gimnazjum coś się zmieniło.Zaczęłam decydować o własnym życiu, musiałam podejmować ważne decyzje. W tym życiu nie było miejsca na zdanie innych . Tak jest- po części- do dzisiaj. Teraz owszem, wysłucham kto ma co do powiedzenia, ale mam własny rozum i jak się nie zgadzam to o tym mówię. Czasem potrzebuje czyjejś rady, bo to normalne, ale staram się żyć samodzielnie. Szanuje innych, nawet wrogów, ale zmieniłam się i nie jestem pod taką presją Ich zdania.
Uważasz, że elokwencja w pewnym stopniu wymarła? Jeżeli możesz - uzasadnij.
Nie tyle co wymarła, a zanikła. Zasób słownictwa ludzi teraz jest co najmniej... ograniczony. Oczywiście, nie mówię że wszystkich, niektórych aż się przyjemnie słucha lub czyta.