czym jest ból
Teraz ból jest rozumiany opacznie. Wydaje mi się, że współcześni ludzie wykreowali taki kuriozalny ''wyścig nieszczęść''.Cierpienie zdaje się być zjawiskiem niemal metafizycznym, które naznacza człowieka stygmatem wyjątkowości, bo przecież byle kto nie cierpi. Zagwozdki są niezbędne w życiu, aby móc sprawić, że jesteśmy silniejsi, bardziej odporni na dojmujące doświadczenia. Ja myślę,że to dlatego. Ludzie po prostu chcą pokazać, że są ważni, że nie są jedynie źdźbłem trawy, rzuconym na huragan życia, że jednak coś znaczą, bo czują jak inni, bo cierpią. Cierpienie jest uznawane za znak rozpoznawczy wartościowego człowieka, bo osoby z beztroskim życiem nic o istnieniu nie wiedzą tak naprawdę. Mogę się w moich poglądach mylić, lecz tak uważam i prędko zdania nie zmienię. Przytoczę na koniec mojego wieszcza, „Kto nie zaznał goryczy ni razu(...)''