nie mam ulubionej marki kupuje nosze to co mi pasuje i sie podoba. Nie widze sensu w wydaweaniu grubych dolarow na ubrania, chociaz nie przecze mam kilka bardzo drogich rzeczy ale raz na rok mozna zaszalec :)
Autoagresja jest zla to nic madrego, chociaz widok uwalniajacej sie krwi wyzwala w mozgu endorfiny czyli hormon szczescia. Nawet kiedy jest to przemyslane jest to proba zwrocenia na siebie uwagi glownie rodziny.