To w sumie różnie bywa. Myślę, że tak, ale tylko jedna druga szansa a nie 1000x druga szansa. Czasami dawanie drugiej szansy to głupota i czysta naiwność ;)
× Tak bardzo, ze jak ludzie sluchaja, jak o Tobie opowiadam, to rzygaja tecza × Tak bardzo, ze oddalabym za Ciebie wszystko × Tak bardzo, ze pozwalam Ci bawic sie moim telefonem × Tak bardzo, ze umieram z tesknoty, gdy nie ma Cie obok × I tak bardzo, ze pozwalam Ci bym moim ukochanym chlopakiem ❤Tak bardzo Cie kocham.
Martyna posiada bardzo silną wolę, dzięki czemu może osiągnąć każdy cel i zadziwić świat. Jest zdecydowaną indywidualistką – konsekwentną w swych dążeniach i bardzo ambitną. Nie znosi fuszerki i nigdy sobie nie odpuszcza. Potrafi kierować ludźmi, czy wręcz owinąć ich wokół palca, aby sprawnie wykonywali jej polecenia. Nie stroni od towarzystwa i przyjaciół, ale preferuje osoby podobne do siebie – zdecydowane i ambitne. Ciężko nadążyć za jej humorami. Pomimo wrodzonego obiektywizmu, pod wpływem chwili zdecydowanie faworyzuje wybrane akurat osoby. Nie przejmuje się żadnymi opiniami, ani uwagami pod swym adresem. Potrzebuje jednak silnego, męskiego ramienia, aby czasem zapomnieć o troskach.Najbardziej zadziwiło mnie pochodzenie: żeńska forma łacińskiego imienia Martius (Marcin) i oznacza: ta, która jest związana z rzymskim bogiem wojny, Marsem.
Hmm, od waznej dla mnie osoby byly to: "suko, d**wko, szmato, wyp**rdalaj, spi**dalaj, odp**rdol sie, jestes zje**na". A ogolnie to cos typu "jestes beznadziejna, jestes do niczego, worek na glowe i za ojczyzne, zabije cie, powinnas zginac, nie wiem po co zyjesz". To chyba tyle.
Od kilku miesiecy prawie w ogole. Az glupio sie przyznac, ale caly sprzet lezy w swoim kochanym kaciku i nawet nie potrafie tam podejsc i go przeprosic. Ktos kiedys mnie zdemotywowal i od tamtego czasu trudno wrocic do tego. Chyba nawet boje sie zaczac znow rysowac, bo martwi mnie to, ze moglam "zapomniec", jak to sie robi.