Aniu, czytałam o przeprowadzce... Życzę powodzenia! Mam dwa pytania: 1) Jak zareagowała rodzina? 2) Jak się poznaliście? To urocze i ogromne poświęcenie, on nie chciał przeprowadzić się do Polski? Będe wdzięczna za odpowiedź!
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Raczej rzadko zaglądam na aska :)
Rodzina nie zareagowała, sama podjęłam decyzję o wyprowadzce z Lublina i tak samo jest w przypadku Australii. Mama bardzo mnie zachęcała :) A poznaliśmy się w Warszawie podczas jego podróży dookoła świata. Sama nie wiem kiedy postanowiłam tam wyjechać. Dużo nowych doświadczeń, ale nie nazwałabym tego poświęceniem. Nic nie tracę a zwiedzę przepiękny kraj. Moim zdaniem to idealny czas na taki wyjazd :)
Co do tego czy on się nie chciał przeprowadzić. Tak naprawdę nie miał zbyt dużego wyboru. Przede wszystkim nie mógłby wyjechać ze względu na pracę. Polska bardzo mu się podobała, ale tak realnie nasz kraj jest w dużo gorszej sytuacji ekonomicznej i do Australii nawet nie ma co porównywać. W dodatku nie zna polskiego, więc ciężko by mu tutaj było :)
Rodzina nie zareagowała, sama podjęłam decyzję o wyprowadzce z Lublina i tak samo jest w przypadku Australii. Mama bardzo mnie zachęcała :) A poznaliśmy się w Warszawie podczas jego podróży dookoła świata. Sama nie wiem kiedy postanowiłam tam wyjechać. Dużo nowych doświadczeń, ale nie nazwałabym tego poświęceniem. Nic nie tracę a zwiedzę przepiękny kraj. Moim zdaniem to idealny czas na taki wyjazd :)
Co do tego czy on się nie chciał przeprowadzić. Tak naprawdę nie miał zbyt dużego wyboru. Przede wszystkim nie mógłby wyjechać ze względu na pracę. Polska bardzo mu się podobała, ale tak realnie nasz kraj jest w dużo gorszej sytuacji ekonomicznej i do Australii nawet nie ma co porównywać. W dodatku nie zna polskiego, więc ciężko by mu tutaj było :)