Źle XD na razie skupiam się na moim kulejącym angielskim
Gdzie teraz mieszkasz?
Jak na razie to w okolicach Krosna.
A jak myślisz zdasz maturę?
Myślę że zdam ;-)
Jak przed maturą? I jaki kierunek studiów wybrany? ;)
Nie ukrywam że już mam pewne objawy które świadczą, że nadchodzą sądne dni. Tylko wstępnie, wszystko zależny od tego jak mi pójdzie.
Lepiej być bogatym i brzydkim czy biednym i pięknym?
Hahaha dawno nie czytałem tak zabawnego pytania. Nie ma brzydkich bogaczy ;-)
Jaki jest Twój najbardziej przerażający sen?
Jak miałem 9 lat to śniło mi się, że ogromny statek kosmitów przesłaniał księżyc. Najstraszniejsza w tym śnie była groza przed czymś co może zrobić z nami co chce.
Jeśli reinkarnacja istnieje, jakim typem stworzenia chcesz być w kolejnym życiu?
Człowiekiem.
Zdarzyło Ci się odwiedzić wróżkę? Dlaczego tak/dlaczego nie?
Nie, ale opowiem wam pewną historię związaną z wróżką. Ładnych parę lat temu tzn. w 2007 roku, mieszkałem wraz z moją rodziną na śląsku, a konkretnie to w Sosnowcu :-). Ówczesny partner mojej mamy Grzegorz, wybrał się do wróżbitki, która przepowiedziała mu, że czeka go jeszcze 5 lat :-D. Grzegorz to osoba która twardo stąpa po ziemi i nie daje wiary takim rzeczom, całą tą przepowiednię uwieńczył słowami "jeszcze najszczę na jej grób". I tak minęło parę lat, wszyscy zapomnieli o przygodzie z wróżką, ale ja nie. Był rok 2012, w listopadzie-grudniu mija 5 lat, ale nic się nie dzieje. Przechodzi 2013, 11 styczeń, przychodzę ze szkoły i mama mówi mi- Grzesiek nie żyje. Czyli wróżka pomyliła się o kilkanaście tygodni. Dla mnie do tej pory wydaje się to co najmniej dziwne. W końcu jakie jest prawdopodobieństwo wytypowania dokładnej liczby lat jakie nam zostało?
Ja bym na Twoim miejscu wybrała Sinologię, jest to język przyszłości, po studiach miałbyś wiele możliwości jako tłumacz. Na prawdę bardzo fajny i przyszłościowy kierunek..Ale to Twoje życie, Ja Ci tylko mogę życzyć powodzenia ;)
Jedno mnie ciekawi? Dlaczego Ty każdy rok szkolny jesteś w nowej szkole, najpierw Szczepanik, potem Warszawa A teraz Rzeszów...dlaczego tak jest? z gimnazjum było to samo..
Widocznie nie umiem długo usiedzieć na jednym miejscu ;-) będąc w podstawówce też parę razy się przenosiłem. Być może i na studiach parę razy zmienię miasto :-D.