Wiesz czemu kończyły się moje związki? *przyparł go do ściany łapiąc go za gardło* Bo albo znajdywali się tacy jak ty niszcząc wszystko, albo mnie zostawiali. Ja ani razu nie skończyłem żadnego związku...
*Otwiera drzwi od domu* *Kładzie ją na kanapie* Wytrzymaj, zrobię mientową herbatę. Jeżeli będziesz miała potrzebę, masz tam miskę *Wskazuje na plastikową miskę*