@DominikaKantorska933

Domi ♡

Ask @DominikaKantorska933

Sort by:

LatestTop

Previous

People you may like

Amela
also likes
wariatka33’s Profile Photo Shadow.
also likes
girlpower0604’s Profile Photo renatul_aa
also likes
Wrednaxd15’s Profile Photo Weronika ❤️
also likes
joeanna123’s Profile Photo Asia
also likes
Pesymistyczny349’s Profile Photo latarnik.
also likes
ewka988’s Profile Photo Aniołek
also likes
Naiwna_1212’s Profile Photo Sarusiaa
also likes
dariacieniuch1’s Profile Photo Daria Cieniuch
also likes
boski2609’s Profile Photo Piotr
also likes
xwercikx_03’s Profile Photo Weronika
also likes
id234014981’s Profile Photo Olha ❤️
also likes
SandraPiskorz946’s Profile Photo Sandra
also likes
olka555555’s Profile Photo Aleksss18
also likes
whereismyjam
also likes
OlaLeszczynska289’s Profile Photo Aleks❤
also likes
wiktoria_282’s Profile Photo Wiktoriaa
also likes
maagaga’s Profile Photo Agnieszka
also likes
kamilkowal2013’s Profile Photo Kamil ✌
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Wszystkim moim obserwowanym życzę dużo zdrowia,kasy i powodzenia w przyszłości ! I dziękuję za to,że odpowiadacie w ogóle na moje pytania i mam je dla kogo zadawać =) Wesołych Świąt !

:3

Interesują Cię historię o nawiedzonych domach?

mel
JA W TO NIE WIERZE : Niedawno rozmawiałem sobie z kolegą na temat duchów, zjaw, nawiedzonych domów i takich różnych... Temat przeszedł na opowieści oparte na faktach. Maciek opowiadał coś o zjawach. Potem ja zacząłem opowiadać historie o nawiedzonych domach. Maciek zaczął wtedy opowiadać o nawiedzonym domu... w naszym mieście. Pusty dom na Alei Brzozowej. Podobno około pierwszej w nocy, przechodząc obok tego domu można usłyszeć dziwne hałasy dobiegające ze środka... Tak sobie jeszcze gadaliśmy kilka minut i rozeszliśmy się do domów.
Wieczorem moja mama przyniosła gazetę z nieruchomościami na sprzedaż. Jaki dom był na samym początku? Oczywiście ten, o którym rozmawiałem wcześniej z kolegą. I co się stało? Moja mama zaczęła mówić, że... "podobno" w tym domu straszy. I co się okazało. Mój tato, który mieszkał kiedyś na ulicy Prochowej, krzyżującej się z Aleją Brzozową (a do dziś mieszkają tam jego rodzice), potwierdził, że ów dom stoi niezamieszkany od 30 lat, czyli właściwie od początku jego budowy... Wywiązała się duskusja.
Usłyszałem, że ktoś kiedyś kupił ten dom. On, ani jego rodzina nie wierzyli w duchy, więc spokojnie się wprowadzili. Samochodem wjechali do garażu przodem (normalnie). Puki co, wszystko było w porządku. Jednak w nocy owego "szczęśliwego nabywcę" obudził dziwny hałas. On (nazwijmy go Andrzej) pomyślał, że to pewnie coś nieważnego, więc usiłował zasnąć. "Usiłował" to dobre słowo, bo hałas stawał się coraz głośniejszy. Andrzej zorientował się, że jest to brzdęk tłuczonych talerzy. Niby nic. Tylko oni nie przywieźli talerzy, szklanek, ani nawet sztućców. W domu też ich nie było. Jednak Andrzej słyszał jak ktoś (lub coś) ciśnie talerzami o kafle na kuchennej podłodze. Trwało to przez całą noc. Rankiem Andrzej razem z rodziną postanowili wyjechać (a przypominam, że przecierz nie wierzył w duchy, poza tym nikt mu nie powiedział, że dom jest nawiedzony). Zeszli wszyscy do garażu, a tam samochód jakby przygotowany do wyjazdu - stał przodem do drzwi (ale Andrzej zaparkował go tyłem do drzwi - tak jak się normalnie wjeżdża do garażu). Co teraz? Po niedługim czasie na ścianie domu znów zawisła tabliczka "Na sprzedaż".
To jeszcze nie koniec.
Inna rodzina (nazwijmy ich Państwo Kowalscy) kupiła ten dom mimo, że wiedzieli o duchach. Ci jednak nie wprowadzili się do niego. Postanowili, że postarają się o przybudówkę. I wszystko było dobrze. Jednak do czasu. Kiedy budownicy postanowili przebić się z prawie już gotowej przybudówki do owego domu (oni nie wiedzieli, że jest nawiedzony) zaczęły się dziać dziwne rzeczy... Na przykład, gdy robotnicy wracali z przerwy zauważyli, że taczki same jeżdżą. Bez nikogo. Same "w te i wefte". Porządnie się przestraszyli. Żaden budowniczy z tej firmy nie postawił więcej nogi na terenie tego domu, nawet pod groźbą utraty pracy. I znowu na ścianie znalazła się tabliczka "Na sprzedaż".
I ten dom oferują teraz w gazecie...

View more

Liked by: Marika †

Next

Language: English